poniedziałek, 1 lipca 2013

Rozdział XV

Zaczęłam szarpać się, próbując poluźnić liny. Prawdopodobnie to była moja jedyna szansa...
Usłyszałam kroki. Coraz głośniejsze z każdą chwilą...
Zauważyłam postacie, które zbliżały się do mnie oświetlone przez promienie słoneczne. 
Nie mogłam ich rozpoznać. Kto to? Czego chce? 
Na moim czole pojawiły się krople potu. Byłam tak wystraszona, że zapomniałam o całym świecie. Miałam pustkę w głowie, ciemność. Nikt nie powinien znaleźć się w takiej sytuacji, takie coś nie powinno mieć miejsca! Dlaczego ludzie krzywdzą się nawzajem?! Dlaczego...
Postacie były coraz bliżej. Zbliżały się, a ja z każdym ich krokiem próbowałam wysilić wyobraźnie i przypomnieć sobie kto to. Nic. Pusto. Dwóch mężczyzn szybkim chodem zbliżyło się do mnie. Wiedziałam co mnie czeka, wiedziałam co się stanie. W tej chwili powróciło to samo uczucie, to odrzucenie do siebie i do nich które czułam przed chwilą. Byli Jak Flip i Flap. Jeden wysoki i chudy, drugi niski i otyły. Każdy miał kilkudniowy zarost, co sprawiało, że czułam w stosunku do nich coraz większe obrzydzenie. Pierwszy mężczyzna uklęknął na wysokości mojej twarzy i spojrzał mi głęboko w oczy. Nie mogłam tego wytrzymać, odwróciłam wzrok spoglądając w przeciwną stronę. Poczułam jego chłodną dłoń na moim policzku, gdy zmuszając mnie, abym na niego spojrzała, ściskał je mocno. Zaczęłam płakać. Mój szloch odbijał się o białe ściany, sprawiając, że czułam się coraz gorzej, bardziej mnie dołując. Usłyszałam głośny, szyderczy śmiech. Byłam zdenerwowana, zmęczona, obolała, bez chęci do życia, ale znalazłam w sobie siłę, aby pokazać mu co czuje w stosunku do niego. Plujnęłam mu w twarz, prosto w oczy. Teraz ta sama śpiewka. Byłam Przyzwyczajona.
Mężczyzna uderzył mnie w twarz, szybko rozwiązał liny i z impetem rzucił na ziemie. Wykorzystałam chwile nieuwagi jego kolegi i o resztkach sił wstałam i zaczęłam biec do wyjścia. Nic to nie dało. Złapali mnie i targając po ziemi przyprowadzili na poprzednie miejsce, rzucając jak szmatę w kałuże krwi. Płakałam, ryczałam, lecz oni jak skały byli odporni na moje łzy. Miałam dość. Wolałam umrzeć niż znowu się męczyć. Byłam jak marionetka, z którą robili co chcą.
Poczułam jak mężczyźni jednocześnie zszarpują ze mnie resztki ubrań. Leżałam naga, na brudnej, zakrwawionej podłodze. Mimo, że grubszy trzymał mnie za ręce, chudszy za nogi próbowałam się im wyrwać. Liczyłam, że zaraz ktoś tu wejdzie, uratuje mnie. Przeliczyłam. Nie wiedziałam nawet kiedy, jeden z nich, nie pamiętam dokładnie który całym swoim ciałem położył się na moim i szybkim ruchem wszedł we mnie. Bolało. Cholernie bolało. Nie mogłam już tego wszystkiego wytrzymać. Głód, który doskwierał mi od kilku dni był niczym, przy uczuciach, które wtedy mną targały. Zawsze w te chwili wszystkiego mi się odechciewa. Czuję się jak szmata, nie chce mi się żyć. Zawsze wtedy, przed oczami pojawia się mój ukochany Justin, mówiący jak  bardzo mnie kocha. Ciekawe co Justinem, ciekawe co teraz robi?? Śpi, je, ogląda telewizje?? Chciałabym móc go dotknąć, chociaż na chwilę. tak bardzo go kocham...
Szarpałam się jak tylko mogłam, licząc, że coś zdziałam. Za każdym razem, gdy się ruszyłam, za każdym moim protestem bili mnie. Miałam spuchnięte ciało, całe poszarpane, całe w czerwonych kreskach. Siniak rósł mi na siniaku, nie wiedziałam nawet ile ich jest. Nie byłam podobna do siebie. Nie wiedziałam co ze mną będzie...
   * Oczami Justina *
- Justin  znajdziemy ją. Spokojnie, będzie dobrze. - mówiła Sophie ze łzami w oczach. Sama w to nie wierzyła, dlaczego próbowała mi wmówić, że wszystko będzie dobrze, skoro nie będzie?!
- Nie, nie będzie! Nie rozumiesz?? Nie wiem gdzie ona jest! Straciłem osobę, dzięki której wiem że żyje, dzięki której chce mi się żyć! Kocham ją... a teraz nie wiem gdzie jest, co się z nią dzieję!! - krzyczałem zdenerwowany! Co mam robić...
____________________________________________
For Justin Beliebers  :* Dzisiaj przeczytałam jej komentarz i od razu ją pokochałam <333 Ta dziewczyna z każdym słowem powiększyła mój uśmiech na twarzy, niesie ze sobą szczęście :* Dziękuję jej za to bardzo, bo mam strasznego dołka, ciężko mi się przyznać, ale zastanawiałam się nawet nad usunięciem mojego bloga :,( Teraz mi za to wstyd, i wiem, że nigdy tego nie zrobię <3 <3 Ten rozdział dedykuję jej, za to wszystko co zrobiła, za to, że jest niesamowita i PROWADZI BLOGA <3 który swoją drogą jest równie amazing co sama autorka <3  http://szukajac-doroslosci.blogspot.com/
Zapraszam na bloga "szukając dorosłości". Dziewczyna dopiero zaczyna, ale uwierzcie uzależnicie się od niej  tak jak ja. KOMENTUJCIE! Jest niesamowita, a opowiadanie wymiata :* Polecam.
Drugą sprawą którą chciałam obgadać, jest to, że tak rzadko ostatnio dodawałam. Wiem, że wam obiecałam codzienne notki, ale gdy już zabieram się za pisanie, to zawsze coś się spierdoli. Uważam, że teraz powinno być już tak jak zawsze, ale znając moje szczęście, to różnie może być :( Chce tylko żebyście wiedziały, że kocham każdą z was i nigdy nie zawieszę bloga! To część mnie, byłoby mi jakoś dziwnie bez sprawdzania wyświetleń, komentarzy, czy dodawania notek <3 Kocham Was, pamiętajcie :* Tak szczerze, to liczę na 20 komentarzy. Byłoby zajebiście :* Kocham, niedługo nn! <3

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nie przejmuj się tym że nie wstawiasz notek co dzień ! My i tak będziemy czytać tego bloga czy ty dodasz notkę co dzień czy co drugi ! :D na bloga twojej koleżanki zajrzę oczywiście i postaram się go jakoś ładnie skomentować ;* :D a co do rozdziału to: O MÓJ BOŻE ! dziewczyno już nie mogę się doczekać kolejnegoo ! i mam takie pytanko kiedy on ją znajdzie i czy wgl ją znajdzie ?? Kocham Cię dziewczynoo ! za każdym razem kiedy czytam tego bloga zapiera mi dech w piersiach ! <3 Mam nadzieję że czytając mój komentarz choć trochę poprawi ci się humor ;* czekam na kolejny ;* <3 a tak wgl to kiedy będzie ? ;*

Unknown pisze...

Oczywiście, że mi sie poprawił! <3 I<3U :* :* Nie mogę ci zdradzić <3 ^^ Czytaj każdą notkę w końcu sie dowiesz, z resztą sama nie jestem pewna :)) Następna będzie niedługo. Naprawdę niedługo, nie tak jak obiecywałam ostatnio :/ najpóźniej dodam za dwa dni, ale dodałaś mi takich skrzydeł, że raczej będzie wcześniej :*** <33

Patrycja pisze...

Boze kochana zajebisty!! *o* Naprawde brak mi slow... CIekawa jestem co zrobi dalej Jus! Dodawaj szybko nn bo nie wytrzymam!! <3 pozdrowionka ;)

Wiktoria pisze...

Ja ... nie wiem co powiedzieć . To jest niesamowite , cudowne , wciągające . Boże , boże , boże . Ciekawe co z nią <3 Omb Omb Omb nie mogę się doczekać nn <3333333

Unknown pisze...

o ja ale zajebisty...szybko kolejny..<33333

choodcolate pisze...

Cudowne <3 Nie mogę się już doczekać ♥

Ola pisze...

Świetne *.* Jestem strasznie ciekawa, co będzie dalej. <3

Unknown pisze...

CUDOWNE, WSPANIAŁE, GENIALNE. nie mogę się doczekać nn. popieram: ważne że wgl dodajesz. <3
;********* <3

Wiktoria pisze...

to tak z wielką przyjemnością zrobiłabym ci ten wygląd ale nie wiem o jaki ci chodzi :c mogłabyś skontaktować się ze mną poprzez facebooka ? Link na moim blogu :))

Unknown pisze...

ZAJEBISTY rozdział..
Kocham cie i twojego bloga..
Wiem wiem powtarzam się, ale to jest prawda < 3333333333333333333
U mnie next wejdziesz?
http://szukajac-doroslosci.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Rewelacyjnie piszesz zapraszam do mnie:
http://justinpamelalove.blogspot.com/

Prześlij komentarz

Mam nadzieję, że podobał Wam się rozdział? Jeśli tak. KOMENTUJECIE. To naprawdę niesamowite uczucie kiedy widzisz chociaż ten jeden komentarz. Od razu chce ci się pisać nowy rozdział!
Pozdrawiam :P
~`Julaa